środa, 28 września 2011

;*

Tak, było lato . Który rok? już nie ważne.
Setki miłych wspomnień, tysiące pięknych wrażeń.
Chciałam  zaczarować świat, bo byłam najszczęśliwsza,
miałam  taką moc, że wszystko mogłam zniszczyć.
Jednak żyłam pełnią życia, nie martwiłam  się o jutro,
widziałam wtedy sens, nie było wcale trudno.
Życie ułożyło się dokładnie tak jak chciałam,
wtedy zrozumiałam, że nic nie zmarnowałam.
Z dnia na dzień sen upiększał to całe moje szczęście,
pięknymi marzeniami było zapełnione serce.
Słońce wtedy świeciło  od rana do wieczora,
od razu wiedziałam  jaka piękna jest ta pora.
Miałam  chęć zatrzymać czas, przeżyć to jeszcze raz,
nie uciekać nigdzie zostać z nim  sam na sam.
Jednak to nie trwało wiecznie, wszystko Ci opowiem,
To nie tajemnica, którą pochowam w swym grobie.
Powiem tobie tak to był  26 lipca ,
nigdy nie zapomnę, pamiętam to do dziś dnia.
to w tym cudownym dniu zaczęło się to życie,
miłość malowana, która miała być na szczycie.
Było idealnie, nie dało się żyć lepiej,
wspólne wypady spotania, spacery wprost pod niebem.
To spotkało mnie, na początku nie wierzyłam,
to piękne przeżycie o którym nie marzyłam.
Jednak już nie jest tak pięknie, wszystko się skończyło,
zostałam teraz sama i  wspominam to co było.
Uwierz mam co wspominać, naprawdę było miło,
do dziś nie mogę pojąć że to szybko się zmieniło.
To wszystko moja wina, wiem że da się to naprawić,
Bliscy do mnie mówią  wiesz co zrobiłaś?
Mam tą świadomość, to chyba nie ma sensu,
Nigdy nie zapomnę, zawsze będziesz w moim sercu.! ;( 


By Karolina <3 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz