środa, 29 lutego 2012

spotkali się w szkole pierwszy raz , on spojrzał na nią jakby coś od niej oczekiwał , ona go totalnie olała bo przecież miała chłopaka ; ) na wieczór dziewczyna usiadła i pisała smsy z chłopakiem , i nagle napisał jakis numer . okazało się że to własnie ten chłopak co tak na nią w szkole patrzył ; ) pisali ze sobą i się zapoznawali , potem dzień w dzień on do niej pisał , a ona lubiła to ich pisanie ; ) minęło sporo czasu i dziewczynie coś się zaczęło psuć w związku , robiła swojemu chłopakowi o bzdury awantury i w końcu zerwała z nim bo stwierdziła ,że chłopak z którym pisze jest lepszy od obecnego ... miała nadzieje że jak zerwie z chłopakiem to zacznie się spotykać z tamtym i będzie pięknie... w jego życiu pojawiła się pewna dziewczyna , niby przyjaciółka ale ona w to nie wierzyła i zaczęli się coraz częściej kłócić , aż dziewczyna już nie mogła tak żyć , płakała codziennie , nie wiedziała co ma ze sobą zrobić , brała nie raz żyletkę w rękę i się cieła ... po paru miesiącach ona stwierdziła , że on nie jest tego wart i próbowała zapomnieć , ale on się odezwał , przeprosił za wszystko i chciał spróbować znajomość odnowić , a ona jak głupia sie na to zgodziła , przyjaciele jej mówili , ze będzie żałowała i wg i tak też się stało on jej nie zauważał w szkole , była bo była i tyle w jego życiu znaczyła ... dziewczyna znów się załamała , żyła dla przyjaciół bo oni są najważniejsi ; * i dopiero po stracie zaczęła odczuwać brak tego chłopaka którego porzuciła dla swojego życiowego błędu i nie może zrozumieć czemu to zrobiła , przecież tylko i wyłącznie zależało jej na swojej pierwszej miłości , czyżby to była głupie zauroczenie ? nie wiem może ; )

poniedziałek, 27 lutego 2012

` Po czym odróżnić prawdziwego przyjaciela od fałszywego.? Tym, że jeśli się z nim pokłócisz to ten prawdziwy będzie robił wszytko, by się z Tobą pogodzić. A fałszywy będzie miał wyjebane. 
Pojawił się znikąd wraz z płatkami śniegu.
Były ferie, pierwszy sms od niego, pierwszy spacer.
Uwielbiałam jego uśmiech.
Niestety odszedł wraz z topniejącym śniegiem.
Później dowiedziałam się, że on nie brał tego na serio
to byłą tylko zabawa. Szkoda tylko,
że ja naprawdę się zakochałam.
A teraz gdy widzę cię z inną moje serce przebija miliony szpilek.

niedziela, 26 lutego 2012



leżała bezwładnie na podłodze. 
na jej policzkach widniały rumieńce. 
ciśnienie skoczyło jej z powodu niekontrolowanego wybuchu płaczu. 
włosy miała rozczochrane jak nigdy wcześniej. 
rękawy sukienki miała całe mokre, umazane resztkami tuszu po ocieraniu łez. 
zapalając kolejnego papierosa, starała wbić sobie do głowy, że nie słusznie jej na nim zależy. 
że nie warto robić sobie złudnej nadziei. 
że bezsenne noce, nie są tego warte. 
właśnie wtedy, usłyszała ciche skrzypnięcie drzwi jej pokoju. 
podnosząc delikatnie głowę, próbowała zobaczyć, co się dzieje. 
łzy, przez które niemal oślepła, wcale jej w tym nie pomagały. 
usłyszała ciche 'witaj'. 
doskonale znała ten głos. 
podnosząc się gwałtownie, starała się okiełznać. 
opuszkami palców, przejechała po brzegach ust, żeby zetrzeć rozmazaną szminkę. 
otworzyła szeroko oczy z niedowierzania. 
zobaczyła jego uśmiech. 
jedyny w swoim rodzaju. 
podszedł do niej. 
wplątując palce w jej blond loki, wyszeptał : wróciłem.

Jestem młoda, ale nie pierdol, że nic o życiu nie wiem.

Cała sztuka życia polega na tym, aby pogodzić się z przeszłością.

piątek, 24 lutego 2012

Jeśli nic nie zrobisz, potem się nie zadręczaj, że straciłaś szansę.

w moich oczach stałaś się zwykłą szmatą, nic dla mnie nie znaczysz, fałszywością przebiłabyś wszystkich ludzi na ziemi, mówisz jedno robisz drugie, pieprzysz do mnie na innych, później do innych na mnie. wymyślasz żałosne plotki w które i tak nikt nie wierzy. co się z ciebie zrobiło ? chyba zawsze taka byłaś, potrzeba mi było tylko czasu aby to zrozumieć , aby zobaczyć jaka naprawdę jesteś. nie będę się załamywać z powodu końca naszej przyjaźni, mam w chuj przyjaciół którzy są lojalni i wierni. ty jesteś tylko błędem mojego życia, o którym właściwie już zapomniałam.

czwartek, 23 lutego 2012

nigdy nie było świetnie, ale wystarczało mi to, że byłeś przy mnie .

Nie zakochałam się w grzecznym chłopaku . Zakochałam się w chłopaku , który pali , pije , ćpa . Zakochałam się w chłopaku , który często bywa chamski i ma wyjebane na szkołę . Pyskuje nauczycielom . To w nim odnalazłam siebie , mimo wszystko .

Jeśli urodziłaś się suką to księżniczką nie zdechniesz!

Śmiej się prosto w twarz wszystkim szmatom!

Są trzy rodzaje przyjaciół: ci którzy nas kochają, ci którym jesteśmy obojętni i ci którzy nas nienawidzą.

A jeśli masz coś do mnie, napisz proszę to na kartce, włóż do koperty i wsadź sobie w dupe.

pierdol frajerów - nie ufaj szmacie, kto jest wróg a kto przyjaciel to ci pokaże samo życie w swoim czasie..



Ścisnął moje nadgarstki , blokując przy tym jakikolwiek mój ruch . - Puść , to mnie boli . - jęknęłam cicho , krzywiąc usta . - Przez ciebie nie widzę reszty świata , totalnie zasłoniłaś mi wszystko co jest dookoła , przez ciebie nie zachowuje się normalnie , mam twoje zdjęcie na pulpicie , na tapecie telefonu , mam twoją twarz przed oczami przed zaśnięciem , to nie jest normalne . - jego słowa docierały do mnie tak bardzo , jak ból kiedy coraz mocniej ściskał moje nadgarstki , szepnęłam tym razem bardzo cicho - puść , proszę puść - próbując poluzować ręce , bezskutecznie . - Pragnę byc blisko ciebie , choć wiem że teraz to za mało , za dużo bólu zadałem ci kiedy najbardziej mnie potrzebowałaś , ale chciałbym przy tobie teraz być . - puścił momentalnie moje ręce opierając się o zimne mury bloku , widziałam tylko jak łzy spadają prosto z jego policzka na beton . Nie miałam odwagi nic powiedzieć , kucnęłam i zacisnęłam go w swoich ramionach , czując jak cały się trzęsie.

środa, 22 lutego 2012

“Bo MIŁOŚĆ w naszych czasach nie istnieje, trzeba robić melanż i się nie przyzwyczajać.”

-I znowu złamał Ci serce?
-Wiesz, było tego tyle, że już nic mnie nie zaboli.

"Ciało pamięta przelotny dotyk, parę godzin bycia z kimś zostaje na lata. Zapach włosów, potu, wilgotności, przypływa znikąd w środku dnia. (..)
W inżynierii nazywa się to pamięcią plastyczną materiału, w chemii pamięcią substratu. W życiu - tęsknotą."

“Ona jest trudna, ale jeśli będziesz się starał, będziesz jej wart.”

“Skup się na mnie. Pokaż mi to, czego jeszcze nie widziałam. Opowiedz mi o czymś, o czym nie słyszałam. Zaskocz mnie. Zabierz tam, gdzie jeszcze nie byłam. Zatańcz ze mną. Zagraj dla mnie, zaśpiewajmy razem. Przekonaj mnie, że mogę Ci zaufać. Postaraj się mnie zrozumieć. Pozwól mi zapomnieć.”

“Najpierw długo udajesz silną, czasem bardzo długo, w skrajnych przypadkach nawet bardziej. A potem się nią po prostu stajesz.”

“Bo wiesz, nieważne czy to prawdziwa miłość, letnie zauroczenie, szalona miłość czy totalne złudzenie. Czy moglibyście być razem do końca życia, czy tylko przez dziesięć minut - boli tak samo, gdy ktoś Ci to odbiera.”

Jeśli nie potrafisz walczyć o swoje, nie będziesz potrafił walczyć o kogoś.

Nie mów, że kochasz, do każdej, którą spotkasz.
Kiedyś zdasz sobie sprawę, która jest tą jedyną, ale ona ci nie uwierzy, bo słyszało to za dużo dziewczyn.

poniedziałek, 20 lutego 2012

Prawdziwy dramat nie rozgrywa się w teatrze.;/

Jesteś cwelem, jesteś zerem, jesteś chamem i frajerem . jesteś nikim, jesteś ciotą i po prostu idiotą . jesteś fiutem, jesteś szczylem, imbecylem i debilem . jesteś wstrętny, jesteś nudny, obrzydliwy i paskudny . intelektem też nie grzeszysz, twoje ego oczy cieszy . jesteś podły, jesteś draniem, lecz to tylko moje zdanie . po tym wszystkim co zrobiłeś, dojdź do wniosku - jak ty żyjesz ? tylu ludzi okłamałeś, sam się również oszukałeś, jednak przyznać chyba muszę, że uczucia w sobie duszę, i to tylko moja wina, pokochałam skurwysyna .

terapia " mam Cię w dupie " - zakończona sukcesem.

Czuję się żałośnie, czekając na wiadomość od Ciebie. Po tym wszystkim co mi zrobiłeś. Jestem gotowa Ci wybaczyć, pomimo tego, że jeszcze nie przeszło Ci przez myśl, żeby mnie przeprosić

Ty pewnie nie przejmujesz się tym co było, nie wspominasz, a ja.? Ja żyję tymi wspomnieniami. Nie potrafię inaczej. Nie potrafię o Tobie nie myśleć.



zjebałam to. - wyjąkałam siedząc skulona na kanapie. - oboje to zjebaliśmy. nie potrafiliśmy przyznać się do tego co do siebie czuliśmy. próbowałem.. nie dałem rady tego z siebie wydusić, duma mi chyba nie pozwalała czekałem na twój ruch, nie doczekałem się. tak cholernie bolała mnie twoja obojętność. chciałem zapomnieć dlatego znalazłem sobie pocieszenie w innej. - skończył mówić i odpalił papierosa. - dajmy sobie szansę. - poprosiłam. - boję się. boję się, że znowu to zjebiemy i dalej zostanę z poszarpanym sercem. - syknął zaciągając się szlugiem. - kochasz mnie? - zapytał. - cholernie. - odpowiedziałam. - a ty mnie? - rzuciłam przyciszonym głosem. zamachnął się i zwalił ze stołu całe szkło. - kurewsko. - syknął uderzając pięścią w stół.

niedziela, 19 lutego 2012

Jak przypomina mi się, że się z tobą całowałam, to mam ochote umyć zęby domestosem .


Uśmiechnięta podeszła do niego i nachyliła się by cmoknąć go w policzek. Odsunął się. Wstał. - To koniec. Byłem z tobą tylko dlatego, że się założyłem. Rozumiesz? To nie było na serio. - Stała tam, a słowa docierały do niej z opóźnieniem. Chciała odrodzić się od prawdy wysokim murem. Miała nadzieję, że on zraz powie "żartowałem, kochanie!". Ale nie powiedział tak. - O co się założyłeś?- odparła dziwnie opanowanym, jakby odległym głosem. - O dwa piwa. - Odpowiedział cicho, jakby poczuł się winny, widocznie myślał, że ona zacznie płakać i krzyczeć na niego. Ten nienaturalny chłód był dla niego gorszy niż gdyby zrobiła awanturę. -Dzięki. Teraz przynajmniej wiem ile jestem warta. - jej gorzki ton zabębnił mu w uszach.- Dwa browce.- dodała sarkastycznie i odeszła. A on dopiero teraz, kiedy było już za późno, zrozumiał, że ona znaczyła tak na prawdę dla niego znacznie więcej niż dwa browce. Była bezcenna..

Spójrz w lustro, przypatrz się uważnie i zastanów się nad tym co widzisz. Widzisz siebie, prawda ? No może nie do końca. Widzisz tylko ciało te co było, te same włosy, oczy, usta, skóra, tylko trochę starsze i ozdobione bliznami. A w środku? Zajrzyj w głąb siebie. Pomyśl przez chwilę, zastanów się, a potem sama przed sobą przyznaj, że się zmieniłaś, że nie jesteś już tą osobą co kiedyś..

Spójrz w lustro, przypatrz się uważnie i zastanów się nad tym co widzisz. Widzisz siebie, prawda ? No może nie do końca. Widzisz tylko ciało te co było, te same włosy, oczy, usta, skóra, tylko trochę starsze i ozdobione bliznami. A w środku? Zajrzyj w głąb siebie. Pomyśl przez chwilę, zastanów się, a potem sama przed sobą przyznaj, że się zmieniłaś, że nie jesteś już tą osobą co kiedyś..

Czasami mam wszystkiego dosyć i chciałabym po prostu.. a z resztą, kogo to obchodzi..

Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć..

Jestem typem dziewczyny, która dusi wszystko w sobie, ale nie prosi o pomoc, bo liczy na to, że oczy powiedzą wszystko..

Życie, choć krótkie, często jest morzem łez i niepowodzeń. Kiedy stracimy coś, co pokochaliśmy, trudno jest nam zacząć żyć na nowo. Iść dalej. Robić postępy. Czas leczy rany, ale nigdy nie usunie blizn. Na pewien sposób rodzimy się nowi, bardziej wrażliwi, choć często zamknięci w sobie. Wtedy już wszystko zależy od naszego otoczenia - jeśli ktoś nam pokaże, że świat nie jest pułapką, z czasem otworzymy się z powrotem, choć trudno będzie znów zaufać. Już zawsze będzie kierować nami strach, że jeśli zaufamy znów to stracimy..

Mówią o niej szalona wariatka, która cieszy się z byle czego, jest wiecznie dziecinna i nie przejmuję się niczym. Ona tylko gra. Nie chcę pokazać jak bardzo się pogubiła i jak bardzo jej życie jest do dupy..

 
Gdy zobaczysz w moich oczach łzy, nie pytaj dlaczego, bo i tak Cię okłamię. Ale bądź przy mnie i oboje milczmy. Dla mnie cisza, to lekarstwo. Gdy zobaczysz mą pocięta rękę, nie pytaj, jak to się stało, bo i tak Ci nie powiem prawdy. Bo ja jestem inna. Mam swój własny świat. Zamykam w sobie ból. Chcę go udusić, a potem wypłakać. Cały czas z nim walczę. Nie umiem się zwierzać, bo bardzo mnie to boli. Wszyscy mają mnie za zakręconą dziewczynę, która cały czas się śmieje. Ale ja się śmieję, żeby nie płakać. Gdy popatrzysz w głąb mych oczu, poznasz prawdę. Tylko tak możesz zobaczyć, co czuję...

Przyjaźń jest prawdziwym darem. Wspaniale jest znaleźć kogoś kto może nas wysłuchać i zrozumieć, komu można zaufać. Przy kim można znaleźć ukojenie. Obojętnie czy będziemy się razem śmiać czy też mamy wspólnie przebrnąć przez ciemne strony życia. Zawsze też pozostają nam wspomnienia, które czynią nasza przyjaźń tak szczególną.









Przyjaźń jest najlepszym lekarstwem na wszelkie nasze dolegliwości. Ona kruszy bariery, które nas dzielą, rozluźnia wszelkie ograniczające nas więzy, przenika jak stare, dobre wino do wszystkich żył życia. Jest poczuciem, że się nawzajem rozumiemy, ufamy sobie i z całego serca życzymy sobie szczęścia!

-płaczesz? -nie . zmywam makijaż. -płaczesz? -nie . zmywam makijaż.

Dlaczego ludzie się rozstają? Jak można kochać, a później nienawidzić. Przecież miało się tyle wspólnych planów, marzeń i pragnień. Przecież tyle cudownych chwil spędzonych razem, tyle uśmiechów i tyle zmysłowych spojrzeń wymienionych między sobą. Tyle rozmów, tyle wsparcia... Sytuacji, wspomnień. Tyle słów, że się kocha, że się potrzebuje. I tak po tym wszystkim po prostu koniec?To przykre no ale cóż niestety prawdziwe ;<

Te łzy, pozagryzane do krwi wargi, zaciśnięte w pięści dłonie i szept, że to nie powinno się tak skończyć. te chwile, ułamki sekund, kiedy świat wysuwa Ci się spod stóp..

Może dla Ciebie to dziwne, ale w trudnych chwilach lubię być sama. Lubię założyć słuchawki na uszy, puścić piosenki dające mi do myślenia, rozmyślać. Możesz twierdzić, że pogłębiam się w to wszystko jeszcze bardziej, ale mi to pomaga. W myślach tylko ten cały syf, który co chwile zagłusza muzyka. Lubię to. Cholernie mocno lubię odpocząć od świata i zostać sama z moimi problemami.

Rzeczywistość, to dobry horror. Drastyczne sceny, nadmiar agresji, wybuchy złości - dzisiejszy standard..

Wszyscy uważają, że coraz bardziej zamykam się w sobie, ja po prostu już nie jestem taka ufna i musi minąć trochę czasu, aż zaufam nowo poznanej osobie. Tak, zmieniłam się, ale tylko i wyłącznie przez osoby, które mnie zawiodły.. Przykro mi..

Chyba łatwiej nie wiedzieć, żyć w beztroskiej niewiedzy i łudzić się, że prawdziwa miłość istnieje.

Na ogół jestem szczęśliwa bo generalnie nie mam powodów do smutku, ale przychodzą takie dni kiedy wkurwia mnie wszystko , kiedy wraca cała moja przeszłość. Czuję się wtedy taka bezradna, bezsilna, mam ochotę płakać. Kładę się wtedy na łóżku, zakładam słuchawki i puszczam muzykę na full. Dokładnie wsłuchuję się w bit, analizuję każde słowo, każde zdanie, wczuwam się w to i ogarniam dany przekaz. Jestem wtedy głucha na wszystko wokół na cały ten burdel który mnie otacza...

sobota, 18 lutego 2012

“Cokolwiek pomiędzy ludzmi konczy się, znaczy że się nigdy nie zaczeło, gdyby prawdziwie się zaczeło nie skończyłoby się...”

-ej wiesz co?!
-no co?
-ciągle Cię kocham, aleeee ..
-ale co?
-ale w sumie gówno mnie już obchodzisz

Znasz Mnie? Naprawdę? A widziałaś jak płaczę, jak bardzo jest Mi przykro, a Ty Mnie pocieszałaś, nie? To kurwa, Mnie nie znasz.

najbardziej bolą wspomnienia, którymi dławię się każdego wieczoru. nie, nie te nieprzyjemne. tylko te najlepsze. właśnie te bolą najbardziej. bo najgorsza jest świadomość, że minęło coś pięknego, co już więcej nie będzie miało szansy się powtórzyć”

Kurwa, żeby mieć wyjebane, dawać sobie radę, przejmować się tylko tym, w co się ubrać następnego dnia...



Nie zliczysz, ile razy mówiłaś, że jest okej, a tak naprawdę rozpierdalało Cię od środka. Nie zliczysz, ile razy uśmiechnęłaś się, chociaż miałaś ochotę płakać jak dziecko. Nie zliczysz, ile razy oszukiwałaś samą siebie, że on cię kocha. Nie zliczysz, ile razy spierdoliłaś coś, na czym Ci cholernie zależało. Nie zliczysz, ile razy miałaś ochotę umrzeć, zapaść się pod ziemię, po prostu zniknąć. Nie zliczysz, ile razy tak bardzo pragnęłaś być szczęśliwa, a za każdym razem znowu coś stawało Ci na drodze. Pewnych rzeczy nie da się policzyć, bo niektóre błędy popełniamy zbyt często...

*- Weź o nim po prostu zapomnij . - A znasz wzór na pole kwadratu ? - Znam . - To kur.wa spróbuj zapomnieć .



Nie wytykam Ci błędów, popełniam je sama. Nie przedstawiam swojej pięknej osoby, nie jestem śliczna. Nie narzekam na Ciebie, nie poznaliśmy się jeszcze. Nie piszę głupot, głupot nikt nie czyta. Nie kocham już, szkoda czasu. Nie słucham Cię, hałas szkodzi zdrowiu, ja i mój świat, nie zawsze taki jak chcesz.

minęło kilka lat, pełno ludzi, więcej szmat. minęło kilka lat, pełno ludzi, więcej szmat.

Jakiś frajer się nudzi i wymyśla absurdy , w sumie ten świat jest piękny tylko ludzie do kurwy! 

to dziwka' - tak mówili na nią Ci , którzy nie mogli jej mieć.

A Ona nie ma pojęcia ilu chłopakom dała kosza z jego powodu a , to wszystko przez tą cholerną słabość do Niego i głupią nadzieję że coś z tego będzie .

A to , że mam wyjebane pisałam ze łzami w oczach, wiesz?


Olewaj ją skoro tak Ci wygodniej . Ona i tam ma już wyjebane na Ciebie.

no i gdy wszystko zaczęło się układać ty wróciłeś

Może nadszedł ten moment, aby usiąść na przeciwko siebie i przeprosić za wszystko.?

poniedziałek, 13 lutego 2012

Dziś widzisz skutki , ale nie pamiętasz przyczyn.

Są takie dni, które zaczynają się dobrze, a potem bez powodu jedno słowo doprowadza Cię do płaczu.

Nawet nie chce mi się płakać. Rozczarowana też nie jestem. Przecież wiedziałam, że tak będzie.

Odeszła z opuszczoną głową, jak maleńkie dziecko skarcone przez rodzica. W oczach łzy wielkości ziarenek grochu zasłaniały jej widoczność. Co rusz wpadała na drzewa wyrastające nagle z podziemi. Mimo minusowej temperatury nie czuła zimna... Bo on... On pokochał kogoś innego.

niedziela, 12 lutego 2012


I nie pierdol , że faceci to skurwiele , frajerzy bez uczuć , bo oni często płaczą przez takie jak my . Wiele z nich ma uczucia tak okropnie prawdziwe i potrafi serio wczuć się w kochanie . Wstydzą się tego , że czasem mają rozjebane serce na strzępy , że płaczą , histeryzują i nie śpią po nocy . Mało która z nas wie jacy są napraw.dę pod tym względem . Uwierzcie oni nie są tacy źli . Często upijają się , a czemu ? Bo sobie nie radzą . ćpają , bo ich serce jest rozerwane na milion maleńkich kawałków . Płaczą w nocy w poduszkę . Myślą o nas . Jest ich wiele bardzo wiele . Reszta to lovelas`y i ci , którzy potencialnie mają wyjebkę na cały świat . Po prostu wiedzcie , że kochają , że myślą , że są . Bo wiele z was tego nie wie 

sobota, 11 lutego 2012

no i chuj będę sama, a Ty zajmij się swoim plastikiem. amen.

W sexownych ciuszkach z rozpuszczonymi blond włosami podeszła do niego przejechała mu ręką po policzku usiadła na kolanach i powiedziała -WYPIERDALAJ !

związek jest złożony z dwóch osób, ale niektóre szmaty nie umieją liczyć.

Nienawidzę tej suki po prostu. a to tylko przez to, że Ona ciągle Cię całuje. niby taka drobnostka ale jednak potrafi wkurwić do nieskończoności. ta kurwa ma tupet, dość, że ma chłopaka to startuje do innych. a Ty ciągle się dziwisz dlaczego ja jestem taka dla tej 'dziewczyny'.

proszę bardzo zdziry, on jest wasz, już go nie kocham.!

mama : a czemu już nie wychodzisz z tą koleżanką? 
ja : [bo to suka, zabrała mi chłopaka a była moją przyjaciółką, odebrała mi również znajomych i manipulowała wszystkimi] tak jakoś..

I wkurwiają mnie laski , które nie czają że jak jest chłopak - jest laska , to nie ma prawa się w między nich wpierdalać .

Miłość? Ta, zakochałam się w tym jebanym, pieprzonym skurwysynie za którego w tym momencie jestem w stanie oddać życie.

przypominam sobie, jak maszerowaliśmy po korytarzach tak zajebiście pewni siebie, kuloodporni.





Człowiek jest do tego stopnia egoistyczny, że stojąc nad grobem przyjaciela, potrafi płakać nad sobą z powodu jego utraty.