czwartek, 2 lutego 2012

gdy przypadkiem spotkam cię na imprezie z piwem w ręku, podejdę ze swoim, uderzę w twoje i wzniosę toast za frajerów.

Czasami lubię włączyć jakieś smęty i po prostu bez żadnego konkretnego powodu popłakać. tak, pomaga mi to. nie że jest mi wtedy lżej czy coś po prostu od zawsze lubiłam zadawać sobie ból. tak samo było zakochując się w Tobie..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz