czasami sobie wspominam to wszystko co było między nami, jednak po chwili uświadamiam sobie, że nie łączyło nas nic, nic, prócz twojego udawanego uczucia i mojej zakichanej nadziei.
Całował jej mokre od płaczu policzki, patrzył w zapuchnięte, czerwone oczy..Gładził po nieułożonych włosach.. I powtarzał, że kocha.. Że kocha najbardziej na świecie a ona głupia uwierzyła ! ;<<
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz